W wielu wypadkach trudno je nawet rozdzielić. Uczony, który rozwiązuje określony problem biologiczny czy socjologiczny, musi jednocześnie jasno go sformułować; często wyodrębnia w nim podproble- wy i podcele, którymi się kolejno zajmuje. Wszystko wskazuje na to, że nowe pytania nie wyłaniają się nagle z brwi Zeusa; stawianie ich jest procesem twórczym, który można badać podobnie jak proces poszukiwania odpowiedzi. Przypuszczam, że w przyszłości powstanie jednolita teoria odkryć naukowych, obejmująca formułowanie problemów i ich rozwiązywanie. Na tym nie kończą się wątpliwości. Czasem podkreśla się, że ranga i jakość odkryć jest tak różna, iż trudno je nawet porównywać.
Znalazłeś się tutaj dzięki poniższej frazie kluczowej: